OBSERWATORZY

poniedziałek, 25 lutego 2013

Ból brzucha




Hej.
 Dzisiejszy dzień zaliczam do nie udanych. Gdy się szykowałam do szkoły rozbolał mnie brzuch, myślałam że przejdzie.. Ale nie. Do szkoły miałam na 8, więc nie bardzo co mogłam zrobić, aby przestał boleć :c. Zaszła po mnie moja przyjaciółka i poszłyśmy. Pierwszą miałam matmę i na niej mnie też bolał brzuch, później 2 polaki i pisaliśmy jakąś charakterystykę postaci z ,,Kamieni na szaniec,, . Jakoś napisałam z bólem brzucha.. Przed pierwszym polskim poszłam do pielęgniarki i dała mi jakieś krople, fuj. Na trochę przestał boleć, ale nie na długo.. Na drugiej lekcji podeszłam do wychowawczyni i spytałam czy mnie zwolni i ona powiedziała, żebym szła do pielęgniarki i ona mnie zwolni. Gdy zaszłam tam to poprosiła mnie o numer mojej mamy lub taty, podałam i zadzwoniła. Napisała mi karteczkę o otworzenie szatni i poszłam.

Kiedy przyszłam do domu było przed 11. Poleżałam chwilę na łóżku i włączyłam fejsa. Pisałam do 15 z Natalią <3. Oglądałyśmy ,,razem,, Trudne Sprawy, tzn. pisałyśmy na gg i w tym czasie oglądałyśmy. Potem zjadłam obiad i znów mnie rozbolał brzuch :(. Więc się położyłam i zasnęłam. I tak spałabym jeszcze, ale mama mnie zbudziła, bo musiałam odrobić lekcje i nauczyć się z fizyki, bo pani jutro będzie pytać ;/. Ale jakoś się nauczę, chyba...

No, to będzie na tyle. Zdjęć nie będzie, bo strasznie dziś wyglądam.. Chyba, że jakieś wstawię jakieś z internetu.
Ok, pa ;*