hejka, wczoraj byłam z dziewczynami w Macu <3 Miałyśmy jechać na lasagne, ale jakoś zdecydowałyśmy na Mac. Jechałyśmy 30 minut i w trakcie jechania ciągle się śmiałyśmy i opowiadałyśmy sobie obrzydliwe historie, nie będę tego tu pisać, bo może akurat jecie i Was obrzydzę. I pisałyśmy na 6obcy.. ale to uzależnia, serio. Wysiadłyśmy o przystanek wcześniej. I jak myślicie dlaczego? Bo Chizoru powiedziała, ze wychodzimy i wyszłyśmy i jak zobaczyłam, że jeszcze trzeba było jechać to taki facepalm.. Ale w trakcie tego, ze szłyśmy to robiłyśmy zdjęcia
Ja się śmieje, nw z czego...
Paulina, gdzie Ty się patrzysz? ;> hahahah ♥
Próbowałam tak zrobić, że niby trzymam Maca na ręku, ale.. nie wyszło ;-;
Zamówiłyśmy kanapki, frytki i nuggetsy,, minam. Ale ja byłam nadal głodna i kupiłam cheeseburgera, a potem nadal była, to wzięłam Shake`a truskawkowego ;3. No i zadzwoniłam później po tatę i po Nas przyjechał. W trakcie wracania ciągle się śmiałam, nawet nie pamiętam z czego. Aż płakałam ze śmiechu.
Odwiozłam z tatą Klaudię, a Paulina przyszła jeszcze do mnie, bo czekała na tatę, aż po Nią przyjedzie. I w trakcie tego jak była u mnie to pobawiłyśmy się z Rafim, a potem poszłyśmy zrobić przelew, bo zamówiłam nowy case na telefon <3
Jak przyjdzie to wstawię zdjęciaa.
No i później Paulina pojechała do domu, a ja zaczęłam odrabiać lekcje..
I jakoś ten dzień zleciał wczorajszy.
Do napisania ; **